Blog

  • linia.png

    Vikravet Przychodnia Weterynaryjna, Międzyrzecz

  • Zerwanie więzadła krzyżowego doczaszkowego - leczenie

    linia1.png

    Po lekturze naszych poprzednich wpisów wiecie już, że zerwanie więzadła krzyżowego doczaszkowego jest jedną z najczęstszych przyczyn kulawizny u psów. Co gorsza, narażone są na nie zarówno psy ras dużych, jak i małych, o różnym poziomie aktywności. Jednym słowem – może ono spotkać także Twojego pupila!

    JAK POMÓC pacjentowi z zerwaniem CCL?

    Warto się zastanowić, co chcemy osiągnąć, a także jakie są nasze oczekiwania i możliwości. Istnieje bowiem kilkanaście technik operacyjnych, stosowanych w tym schorzeniu. Ale zaraz, zaraz – od razu OPERACJA? Niestety, jest ona zdecydowanie wskazana! Zdarza się wprawdzie, że u ras miniaturowych proponuje się leczenie zachowawcze, natomiast warto zdawać sobie sprawę z tego, że nawet, jeśli taka kruszyna „jakoś” sobie radzi (raz na trzech, raz na czterech łapach…), to stworzona jest do używania wszystkich kończyn! Leki przeciwbólowe zamaskują, oczywiście, problem, ale psiak i tak:
    - okresowo będzie używał niesprawnej łapy, co pogłębi uszkodzenie kolana,
    - w czasie, gdy wybierze próby „kicania” na trzech łapach, będzie przeciążał pozostałe kończyny i kręgosłup.

    Dlatego zdecydowanie rekomendujemy LECZENIE CHIRURGICZNE. Jak wspomnieliśmy, technik operacyjnych jest wiele, a dobór tej właściwej jest wypadkową wielu czynników:
    - związanych z samym pacjentem: jego wieku, rozmiarów, ogólnego stanu zdrowia, stopnia uszkodzenia kolana,
    - możliwości właściciela (finansowych, logistycznych),
    - dostępności ortopedów, specjalistycznego sprzętu etc.

    Na czym polega taka operacja? Oczywiście, wszystko zależy od wybranej techniki. Jednak, wbrew pozorom, nie musi ona oznaczać próby odtworzenia struktury, która się uszkodziła. Pamiętajmy bowiem, że uległa zerwaniu z jakiegoś powodu – często w wyniku niekorzystnego ustawienia powierzchni stawowych etc., co skutkowało nieprawidłową pracą kolana. W takiej sytuacji samo odtworzenie więzadła, na dłuższą metę, na niewiele by się zdało.

    Nie zdziwcie się zatem, jeśli usłyszycie propozycję wykonania zabiegu którąś z metod BIOMECHANICZNYCH, czyli takich, które skupiają się na zmodyfikowaniu obciążeń w stawie.
    Którą technikę preferujemy w Vikravecie? O tym już następnym razem! 😊