Blog

  • linia.png

    Vikravet Przychodnia Weterynaryjna, Międzyrzecz

  • Syndrom ras brachycefalicznych

    linia1.png

    W ostatnich latach wiele osób straciło głowę dla psów należących do ras brachycefalicznych. Trudno się dziwić – ich mocno skrócone pyszczki mają w sobie nieodparty urok, a charakter zwykle doskonale wpisuje się w życie rodzinne! 😊

    Niestety, za swój wizerunek płacą one wysoką cenę! Nadmierne skrócenie części twarzowej wiąże się z szeregiem nieprawidłowości w budowie, określanych, jako SYNDROM RAS BRACHYCEFALICZNYCH, tzw. BOAS. Wspomniane wady mogą występować pojedynczo lub po kilka.
    Zalicza się do nich m.in.:
    - zwężenie nozdrzy przednich – to trochę tak, jakby ktoś spłaszczył pysk i usiłował upchnąć gdzieś nadmiar tkanek pozostały po skróceniu kufy. W efekcie wszystko się zwija, marszczy i utrudnia przepływ powietrza.
    - przerost podniebienia miękkiego – tu znów mamy nadmiar tkanek, do tego często obrzękniętych. W efekcie dochodzi do „przytkania” tchawicy.
    - wynicowanie kieszonek krtaniowych.

    Rasy narażone na BOAS można rozpoznać po mocno skróconych pyszczkach.
    Do najbardziej popularnych należą:
    - buldog angielski,
    - buldog francuski,
    - mops,
    - maltańczyk,
    - shih-tzu,
    - cavalier King Charles spaniel,
    - pekińczyk,
    - chihuahua,
    - bokser.

    Typowe objawy syndromu dotyczą układu oddechowego:
    - chrapanie,
    - słaba tolerancja wysiłkowa (pies szybko się męczy),
    - częste oddychanie z szeroko otwartym pyskiem.

    Objawy syndromu mogą być jednak związane także z układem pokarmowym:
    - ulewanie,
    - skłonność do wymiotów,
    - refluks żołądkowo-jelitowy.

    Taki pies jest, w gruncie rzeczy, notorycznie niedotleniony, ponieważ ma problem z pobraniem potrzebnej mu ilości powietrza! To tak, jakbyście non-stop chodzili z mocno przytkanym nosem…
    Ogranicza to ich aktywność fizyczną, zwiększa ryzyko udaru cieplnego, a w dalszej konsekwencji może się przyczynić do rozwoju niewydolności serca,

    Jak diagnozować syndrom?

    Wstępne podejrzenie pada już zazwyczaj po pierwszym badaniu „na żywo”, dodatkowo sporo informacji może dać RTG lub tomografia komputerowa. Jednak tak naprawdę, dla pełnego obrazu, potrzebne jest badanie endoskopowe, które pokaże pracę dróg oddechowych.

    Co zrobić, jeśli lekarz zdiagnozuje BOAS? Jak wygląda leczenie?

    Możliwość realnej pomocy jest jedna – operacja. Mamy wówczas szansę wymodelować otwory nosowe, wyciąć nadmiar tkanki z podniebienia, skorygować kieszonki krtaniowe.
    Najlepiej nie zwlekać z nią, ponieważ im wcześniej podjęto leczenie (a można je przeprowadzić już w pierwszych miesiącach życia!), tym większa szansa na powstrzymanie przed dalszym, wtórnym rozwojem nieprawidłowości.

    Pamiętajmy, że zabieg nie zawsze przynosi oczekiwane efekty, to znaczy że mimo korekcji nozdrzy i podniebienia pies może nadal „pochrapywać”, jednak ogólny stan zdrowia ulega znacznej poprawie, a psu oddycha się zdecydowanie łatwiej.